sobota, 28 grudnia 2013

Spaghetti z kurczakiem i brokułami

Mam nadzieję, ze wypoczęliście w Święta. Ja mimo długich przygotowań znalazłam czas także na odpoczynek. Poza tym jestem strasznie objedzona. Zawsze staram się trzymać jednej zasady - z reguły nie rezygnuje z jedzenia potraw, chcę spróbować każdego dania. Ale na próbowaniu się kończy. W ten sposób jestem zaspokojona kulinarnie ale też nie jestem przejedzona. W tym roku coś poszło nie tak, starałam się nie jeść dużo, a mimo wszystko byłam strasznie syta. Więc jest to najlepszy moment na powrót do zgrabnego gotowania :)

Dzisiaj proponuje spaghetti z kurczakiem i brokułami w sosie śmietanowym. Ja dodałam do tego jeszcze prażone orzechy włoskie, żeby wzbogacić danie o zdrowe tłuszcze, ale efekt nie zadowolił mnie wystarczająco, więc w przepisie pominę orzechy.  

SPAGHETTI Z KURCZAKIEM I BROKUŁAMI
(4 porcje)


Składniki:
- 400 gram makaronu spaghetti (najlepiej pełnoziarnistego)
- 500 gram piersi kurczaka
- 1 duży brokuł lub opakowanie brokułów mrożonych
- 250 ml śmietany (ja użyłam 30% ale 18% lub 12% też się nadają - trzeba tylko uważać, żeby się nie zwarzyły!)
- 1 duża cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 mała papryczka chili (opcjonalnie)
- sól, pieprz
- przyprawa do mięs (to jest moja ulubiona kompozycja przypraw, mięso doprawcie w taki sposób jaki lubicie najbardziej)
- gałka muszkatołowa
- oliwa z oliwek

Brokuły umyć, podzielić na małe różyczki i ugotować al dente (około 5-7 minut we wrzącej wodzie) z dodatkiem soli. Odcedzić i odstawić.

Cebulę pokroić i kostkę i zeszklić na oliwię z oliwek z dodatkiem szczypty soli i pieprzu. W trakcie smażenia dodać posiekany czosnek oraz papryczkę chili (bez pestek). 

Kurczaka pokroić w dość małą kostkę, doprawić solą, pieprzem i ulubioną przyprawą (polecam przyprawę do mięs Knorr), włożyć do smażącej się cebulki. 


Gdy kurczak straci surowość, na patelnię wrzucić ugotowane wcześniej brokuły. Całość zalać śmietaną, dodać około łyżeczki gałki muszkatołowej. 


Wszystko jeszcze chwilę podgrzewać, w razie potrzeby doprawić solą i pieprzem. Jeżeli używacie śmietany 30% nie musicie się bać, że się zwarzy. W przypadku śmietany o niższej zawartości tłuszczu, nie należy jej już trzymać na ogniu. Do sosu dodać ugotowany makaron, dokładnie wymieszać. Pamiętajcie, żeby ugotowanego makaronu absolutnie nie zalewać zimną wodą! Wtedy nie połączy się z sosem i zepsuje cały efekt! 

niedziela, 22 grudnia 2013

Pierogi ruskie

U mnie przygotowania świąteczne pełną parą. Praktycznie całe dni spędzam w kuchni, ahh uwielbiam to :) Prezenty już kupione i spakowane, zakupy zrobione, dom posprzątany, mogę w spokoju robić to co sprawia mi największą przyjemność. Wczoraj spędziłam prawie pół dnia na lepieniu pierogów - ruskich i z makiem. Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem na bardzo dobre ciasto do pierogów oraz na farsz do ruskich, które uwielbiam!

PIEROGI RUSKIE


Składniki:

Ciasto do pierogów:
- 500 gram mąki pszennej (typ 650, lub 450)
- około szklanki gorącej wody
- 1 średnie jajko (M)
- łyżeczka soli

Farsz:
- 1 kg ziemniaków
- 500 gram twarogu chudego lub półtłustego
- 1 duża cebula
- sól, pieprz
- oliwa z oliwek

Proponuję zacząć od przygotowania farszu. Ziemniaki obrać i ugotować z dodatkiem soli. Cebulę pokroić w drobną kostkę i zrumienić na oliwie z oliwek z dodatkiem szczypty soli i pieprzu. Ugotowane ziemniaki odstawić do ostygnięcia. Następnie przecisnąć je przez praskę do ziemniaków lub zmiażdżyć tłuczkiem albo widelcem. To samo zrobić w twarogiem. Wszystkie składniki na farsz wymieszać ze sobą i doprawić solą i pieprzem. Nie żałujcie sobie przypraw, szczególnie pieprzu!

Teraz pora na zrobienie ciasta. Mąkę przesiać przez sito, dodać sól, wymieszać. Zrobić w mące dołek, wbić jajko, zacząć ugniatać, stopniowo dolewając wody. Ciasto powinno być bardzo elastyczne i nie kleić się do rąk. Być może nie zużyjecie całej szklanki wody, lepiej dodawać ją stopniowo niż wlać od razu całą i później dosypywać mąki. Wyrabiać przez parę minut i odstawić na około 10 min, żeby "odpoczęło". 

Następnie po kawałku wałkować na dość cienki placek i wykrawać kółeczka. Możecie do tego użyć szklanki lub innych okrągłych rzeczy, ja np. używam lejka, który ma ząbkowatą końcówkę, pierożki bardzo ładnie wyglądają. Na wykrojone kółeczka nałożyć sporą ilość farszu i zakleić. Czynność powtarzać do zużycia całego ciasta. Od czasu do czasu posypujcie blat mąką, żeby ciasto nie przyklejało się.



Zagotować wodę w dużym garnku, posolić. Wrzucać po kilka pierogów na raz, max 8, inaczej będą się zlepiać. Gotować aż wypłyną na wierzch, około 3 minut. Pamiętajcie, że jeżeli pierogi przykleją się do dna garnka to nie wypłyną na wierzch i w takiej sytuacji prawdopodobnie się rozgotują, musicie być czujni! Nie kładźcie też ugotowanych pierogów jeden na drugim, mogą się do siebie przykleić jak są mokre. Dopiero po wysuszeniu można je ułożyć razem.

Już po ugotowaniu są pyszne, ale jeszcze smaczniejsze będą lekko zarumienione na oliwie z oliwek i podawane z przesmażoną cebulką oraz (dla osób nie liczących kalorii) boczkiem.

piątek, 20 grudnia 2013

Paszteciki z kapustą i grzybami

Po jednej nieudanej próbie, w końcu wyszły! Pyszne paszteciki z kapustą i grzybami. Idealnie pasują do barszczu czerwonego. Mam nadzieję że nie tylko u mnie zagoszczą na wigilijnym stole :)

PASZTECIKI Z KAPUSTĄ I GRZYBAMI


Składniki:

Zaczyn do ciasta drożdżowego:
- 50 gram świeżych drożdży (pół kostki)
- szklanka mleka
- łyżeczka cukru
- 2 łyżki mąki pszennej (typ 650)

Ciasto drożdżowe:
- 500 gram mąki pszennej (typ 650)
- 3 łyżki oleju
- łyżeczka soli
- 1 jajko

Farsz:
- 300 gram kiszonej kapusty
- 250 gram pieczarek
- garść suszonych grzybów
- 1 duża cebula
- 2 liście laurowe
- 5 ziaren czarnego pieprzu
- 3 ziarna ziela angielskiego
- sól

Zaczynamy od wyrobienia ciasta drożdżowego. Nie jest to rzecz łatwa, więc nie zniechęcajcie się jak coś nie wyjdzie. Ja za pierwszym razem podchodziłam chyba 3 razy do ciasta, wkurzona jak diabli. Ale praktyka czyni mistrza :)

1/4 szklanki mleka rozgrzać do temperatury 40-50 stopni. Dodać cukier i pokruszone drożdże oraz 2 łyżki mąki. Dokładnie wymieszać, żeby nie było grudek a drożdże się całkowicie rozpuściły. Odstawić w ciepłe miejsce na około 10-15 min. Zaczyn powinien zwiększyć swoją objętość i spienić się z wierzchu.

Teraz przechodzimy do ciasta. Mąkę przesiać przez sito, dodać sól, jajko, olej oraz pozostałe 3/4 szklanki mleka. Wlać nasz wcześniej przygotowany zaczyn. Ciasto należy wyrabiać przez min 15 minut, im lepiej wyrobione tym lepszy efekt końcowy. Ogólnie mówiąc ciasto powinno być elastyczne oraz nie powinno kleić się do rąk. Gdy ciasto będzie już wyrobione należy odstawić je w ciepłe miejsce, ja zawsze wkładam je do miski i "opatulam" ją bawełnianą ściereczką. Po około godzinie ciasto powinno podwoić swoją objętość. Czasem potrzebuje trochę więcej czasu, więc bądźcie cierpliwi :)

Gdy ciasto będzie sobie spokojnie wyrastać, mamy czas, żeby przygotować farsz. Kapustę kiszoną pokroić drobno i zagotować. Dodać sól, pieprz, ziele angielskie oraz liście laurowe. Gotować na małym ogniu przez około godzinę. 

Grzyby suszone namoczyć w wodzie (najlepiej zalać je wodą w szklance lub innym niewielkim naczyniu). Nie wylewać wody! Przyda się ona później.

Cebulkę pokroić w drobną kostkę i zrumienić na oliwie z oliwek z dodatkiem szczypty soli i pieprzu. Następnie dodać również drobno pokrojone pieczarki. Nasączone wodą grzyby posiekać i dodać do pieczarek. Wlać trochę wody (nie całą!) w której moczyły się grzyby i dusić pod przykryciem. 

Ugotowaną kapustę odcedzić, wyrzucić liście laurowe oraz ziarna pieprzu i ziela angielskiego. Kapustę dodać na patelnię do grzybów. Wymieszać i zalać resztą wody "z grzybów". Dusić jeszcze przez około 15-20 minut. Dzięki temu całość będzie miała mocno grzybowy aromat. W razie potrzeby doprawić solą i pieprzem.


Do tego czasu nasze ciasto drożdżowe powinno podwoić swoją objętość. To znak, że jest już gotowe - bierzemy się za wałkowanie. Ciasto należy zwałkować na kształt prostokąta (mi to trochę nie wyszło). 


Następnie pokroić je na 2-3 paski, tak żeby na każdym można było położyć farsz i zawinąć w rulon.


Gotowe "rulony" pokroić na mniejsze kawałki i ułożyć na wyłożonej papierem blaszce do pieczenia. Przed włożeniem do piekarnika powinny sobie poleżeć jeszcze przez około 10-15 minut. Z wierzchu paszteciki można posmarować rozbełtanym jajkiem i posypać np. czarnuszką, czarnym sezamem lub makiem, dla ozdoby. Ja niestety nie miałam czym posypać, więc ominęłam ten etap.


Paszteciki piec w temperaturze 180 stopni przez około 30 minut. Powinny być zarumienione. Podawać oczywiście z barszczem czerwonym. 

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Chili con carne

Dzisiaj naszła mnie ochota na kuchnię meksykańską. Bardzo ją lubię a na blogu nie mam jeszcze tego typu potraw, więc zdecydowałam, że najwyższy czas je zrobić :) Chili con carne to potrawa bardzo szybka i łatwa, jej przygotowanie zajmuję około 30 minut. Ale uwaga, jest na prawdę ostra!

A już niedługo ruszam ze świątecznymi przepisami, mam nadzieję, że przydadzą Wam się w przygotowywaniu wigilijnego stołu :)

CHILI CON CARNE
(4 porcje)


Składniki:
- 500 gram mięsa wołowego, mielonego
- 1 duża cebula
- 2 papryczki chili
- 2 ząbki czosnku
- papryka czerwona
- puszka fasoli czerwonej konserwowej
- 300 gram przecieru pomidorowego
- kilka listków świeżego oregano
- oliwa z oliwek
- sól, pieprz

Do podania: tortilla lub ryż, kwaśna śmietana

Zaczynamy jak zawsze od cebuli. Należy pokroić ją w drobną kostkę i zeszklić na oliwie z oliwek z dodatkiem odrobiny soli i pieprzu. Następnie dodać przeciśnięty przez praskę czosnek oraz posiekaną papryczkę chili (bez pestek). Paprykę czerwoną pokroić w kostkę (nie musi być drobna) i po chwili dodać do smażących się warzyw. Gdy papryka zmięknie, na patelnię dodać mięso wołowe, doprawić. Ja użyłam tylko soli i pieprzu, ponieważ świeży czosnek i papryczka chili dały daniu dużo aromatu. Ale oczywiście możecie użyć innych, ulubionych przypraw :)


Gdy mięso będzie już gotowe, pora na dodanie reszty składników: fasolki, przecieru pomidorowego oraz oregano. Wszystko dokładnie wymieszać. W razie potrzeby doprawić do smaku. 

Podawać z tortillą (zwykłą lub tzw. tortilla chips) lub ryżem oraz kwaśną śmietaną dla złagodzenia ostrego smaku.

niedziela, 1 grudnia 2013

Risotto z małżami, pomidorkami i parmezanem

Dzisiejsze danie robiłam po raz pierwszy. Zazwyczaj mam tak, że jak przygotuję coś za pierwszym razem, to od razu myślę o poprawkach jakie naniosę następnym razem. Inne przyprawy, dodatkowy składnik, zmiana dodatków, zawsze coś się znajdzie, co poprawiło by smak. Ale nie tym razem. To risotto jest rewelacyjne! Wyszło idealnie i nic na pewno już w nim nie zmienię. Robiłam je wspólnie z siostrą, która jest specem od risotto, pewnie dlatego wyszło takie pyszne :) Więc jeżeli są tu fani owoców morza, to koniecznie przygotujcie to danie! ;)

RISOTTO Z MAŁŻAMI, POMIDORKAMI I PARMEZANEM
(porcja dla 4 osób)


Składniki:
- 500 gram małży mrożonych (no chyba, że uda Wam się znaleźć świeże)
- 200 gram pomidorków koktajlowych
- około pół szklanki startego parmezanu
- 200 gram ryżu do risotto (arborio)
- kieliszek białego wina
- 1 duża czerwona cebula
- papryczka chili (ja użyłam dwóch mini)
- 2 ząbki czosnku
- garść posiekanej natki pietruszki
- łyżka masła
- sól, pieprz
- oliwa z oliwek (do smażenia)

Zaczynamy do przygotowania owoców morza. Małże rozmrozić, opłukać pod bieżącą wodą, wrzucić do garnka, zalać wodą i zagotować z dodatkiem soli. Gotować przez około 10-15 min, po czym odcedzić małże zostawiając wywar. Będzie nam potrzeby do przygotowania ryżu.

Cebulkę pokroić w kostkę i zeszklić na oliwie z oliwek z dodatkiem szczypty soli i pieprzu. Do cebulki dodać wyciśnięty przez praskę czosnek i posiekaną papryczkę chili (bez pestek). Pomidorki koktajlowe pokroić w ćwiartki i wrzucić na patelnię. Pomidorki należy mieszać bardzo delikatnie, żeby się nie rozwaliły, powinny za to puścić sok, który wydobywa ich aromat. 


Następnie do warzyw dodać ugotowane wcześniej małże. 


Podsmażać aż wszystkie składniki się połączą a następnie na patelnię wsypać ryż. Po około 2 minutach zalać go białym winem i czekać aż wsiąknie delikatnie mieszając. Gdy wino się zredukuje, zaczynamy wlewać wywar, który otrzymaliśmy po gotowaniu owoców morza. Wlewamy go stopniowo, ja do tego używam chochli. Gdy ryż wchłonie jedną porcję wywaru, dolewamy następną. Czynność powtarzać, do momentu aż ryż będzie całkowicie miękki. Ostrzegam, że do przygotowania risotto potrzeba cierpliwości, trochę to trwa ;)


Na koniec do naszego risotto wsypać posiekaną natkę pietruszki, starty parmezan oraz dodać łyżkę masła. W razie potrzeby doprawić solą i pieprzem, chociaż nie powinno to być potrzebne, risotto ma fantastyczny smak owoców morza. Na koniec dokładnie wymieszać.



środa, 27 listopada 2013

Kurczak w sosie śmietanowo-ziołowym

Zaczynam się zastanawiać czy moje przepisy nie robią się nudne, ciągle tylko kurczak i kurczak. Ale to nie moja wina, że bardzo go lubię! Jest łatwy i szybki w przygotowaniu a do tego w przystępnej cenie. Postaram się następnym razem przygotować danie rybne, uwielbiam ryby i owoce morza a na blogu zdecydowanie brakuje tego typu potraw.

Tymczasem dzisiaj znowu kurczak - w sosie śmietanowo ziołowym. Jest to jedno z ulubionych dań mojego chłopaka. Najbardziej lubi jak podaję je z makaronem świderki, ale oczywiście można użyć ryżu, kaszy czy ziemniaków, co kto lubi :)

KURCZAK W SOSIE ŚMIETANOWO-ZIOŁOWYM
(4 porcje)


Składniki:
- 500 gram piersi z kurczaka
- 1 duża cebula
- 1 czerwona papryka
- 200 gram śmietany (ja użyłam 30%, ale 18% też się nadaję, trzeba tylko uważać, żeby się nie zwarzyła!)
- łyżka mąki ziemniaczanej (opcjonalnie)
- garść posiekanej natki pietruszki
- sól, pieprz
- papryka chili, gałka muszkatołowa, curry
- oliwa z oliwek

Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na oliwie z oliwek. Gdy będzie już przesmażona dodać również pokrojoną w kostkę czerwoną paprykę. Smażyć około 5 minut i przełożyć do miseczki lub innego naczynia. Patelnię zostawić do smażenia kurczaka.

Mięso umyć, wysuszyć, oczyścić z błonek i pokroić w kostkę. Doprawić solą, pieprzem, szczyptą papryki chili i około pół łyżeczki curry. Na patelnię po smażeniu warzyw wlać odrobinę oliwy z oliwek i dodać kurczaka. Smażyć przez około 8-10 minut, po czym z powrotem dodać paprykę i cebulkę. Nie lubię smażyć mięsa bezpośrednio z warzywami, mam wrażenie, że tracą one wtedy smak.


Zalać wszystko śmietanką, doprawić dużą szczyptą gałki muszkatołowej oraz solą i pieprzem do smaku. Mąkę ziemniaczaną rozrobić z odrobiną wody, dodać do sosu i dokładnie wymieszać. Ten etap można pominąć, sama nie jestem zwolenniczką zagęszczania sosów mąką, ale tym razem był to zabieg na prawdę pomocny. Sos stał się bardzo kremowy. Na koniec dodać posiekaną natkę pietruszki.


I danie jest gotowe, smacznego! :)

czwartek, 21 listopada 2013

Kurczak zapiekany z pesto, pomidorami i mozzarellą

Wiecie czego najbardziej nie lubię w okresie zimowym? Tego, że jak wracam z pracy to jest już ciemno. I po zrobieniu obiadu ciężko jest mi go sfotografować przy tak słabym oświetleniu. Już dużo razy robiłam danie na bloga, którego nie zamieściłam przez brak ładnych zdjęć. Muszę więc przygotowywać je jeszcze raz, najlepiej w weekendy, żeby złapać światło dziennie. Marzę o dobrym aparacie fotograficznym, ale jeszcze niestety się go nie dorobiłam, więc muszę sobie radzić inaczej.

Dzisiaj u mnie bardzo lekkie danie, soczyste piersi z kurczaka w marynacie z pesto a do tego pomidor i ser mozzarella. Kwintesencja uwielbianej przeze mnie kuchni włoskiej. Może zdjęcia nie są zbyt ładne, ale zapewniam, że potrawa nadrabia smakiem ;)

KURCZAK ZAPIEKANY Z PESTO, POMIDORAMI I MOZZARELLĄ
(danie dla 2 osób)


Składniki:
- pierś z kurczaka (około 300 gram)
- ser mozzarella (1 kulka)
- 1 pomidor
- 3 łyżeczki bazyliowego pesto (najlepiej domowej roboty)
- sól, pieprz
- oliwa z oliwek

Do podania: surówka coleslaw, pieczone ziemniaczki

Zaczynamy od przygotowania mięsa. Pierś z kurczaka podzielić na kotlety, z jednej piersi powinny wyjść 3. Oprószyć delikatnie solą i pieprzem i lekko przesmażyć na oliwie z oliwek, po około 2-3 minuty z każdej strony. Mięso nie musi być dobrze wysmażone, ponieważ będzie się jeszcze zapiekać.

Następnie kurczaka ułożyć w naczyniu żaroodpornym i posmarować pesto, około 1 łyżeczki na 1 kotleta. 


Następną warstwą jest pomidor. Należy pokroić go na plasterki i rozłożyć na mięsie. Ja dodałam również kilka listków bazylii.


Ostatnią warstwą jest ser mozzarella. Kulkę odsączyć z zalewy i również pokroić na plasterki, ułożyć na pomidorach. 

Całość zapiekać przez około 15-20 min w temperaturze 180 stopni. Podawać z pieczonymi ziemniaczkami i surówką coleslaw

piątek, 15 listopada 2013

Chiński makaron z kurczakiem i warzywami

Nie wiem czy już to wcześniej wspominałam, ale uwielbiam chińską kuchnię. Unoszący się w domu zapach świeżego imbiru, czosnku i sosu sojowego zawsze zwiastuje pyszne danie. 

Jak pewnie każdy wie, chińskie dania powinno się przygotowywać na patelni typu wok. Ja niestety takiej nie posiadam i strasznie nad tym ubolewam. Ale w akademiku nie mam tyle miejsca, żeby przechowywać tego typu rzeczy :( Jak skończę studia i będę już w końcu mieszać na swoim, to na pewno wok będzie jedną z pierwszych rzeczy jaką kupię (chociaż lista rzeczy się ciągle poszerza). A tymczasem muszę się zadowolić zwykłą patelnią, która mnie na szczęście nie zawiodła :) Jednak Wam oczywiście polecam przygotowanie tego dania w woku. 


CHIŃSKI MAKARON Z KURCZAKIEM I WARZYWAMI
(4 porcje)


Składniki:
- 350 gram piersi z kurczaka
- pół czerwonej papryki
- pół żółtej papryki
- 1 mała marchewka
- 70 gram kukurydzy konserwowej
- garść posiekanej kapusty pekińskiej
- 1 spora cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 papryczka chili
- 3 cm świeżego korzenia imbiru
- 5 łyżek sosu sojowego
- 200 gram makaronu Mie (do kupienia w marketach w sekcji z kuchnią orientalną)
- sól, łyżeczka papryki słodkiej
- jajko
- oliwa z oliwek do smażenia

Do podania:
- cytryna
- sezam
- dla wytrwałych - pałeczki :)

Zaczynamy od zamarynowania mięsa. Kurczaka umyć, wysuszyć, pokroić w kostkę lub paseczki, lekko posypać solą, przełożyć do miseczki i zalać 4 łyżkami sosu sojowego. Wymieszać i odstawić do lodówki na około 2h. 

Cebulę pokroić w piórka, czosnek drobno posiekać, z papryczki chili usunąć pestki i również posiekać, imbir obrać i pokroić w cieniutkie paseczki. Patelnię rozgrzać, wlać odrobinę oliwy z oliwek i wrzucić powyższe 4 składniki, które nadadzą fantastyczny aromat całej potrawie.

Gdy cebula się zeszkli, na patelnię dodać zamarynowanego wcześniej kurczaka. Posypać papryką słodką.

Paprykę czerwoną i żółtą pokroić w paseczki, marchewkę obrać i pokroić w "zapałki". Kiedy kurczak będzie już usmażony dodać warzywa na patelnię. Smażyć przez około 5 min, dodać łyżkę sosu sojowego i dusić pod przykryciem przez około 10 min. 

W tym czasie można przygotować makaron. Należy go gotować jedynie przez 3-4 minuty z dodatkiem soli, a gdy będzie już miękki odcedzić i zalać zimną wodą. Jajko rozbełtać w miseczce, rozgrzać patelnię, wlać oliwę z oliwek i dodać makaron. Smażyć cały czas mieszając, żeby się nie przypalił, ale należy również uważać, żeby go nie porwać. Do makaronu wlać jajko energicznie mieszając i po około 30 sekundach zdjąć z ognia. 

Do tego czasu nasze warzywa powinny być już miękkie. Dodajemy do nich kukurydzę, kapustę pekińską oraz makaron, delikatnie mieszamy do połączenia się składników. W tym momencie danie jest gotowe. Podawać z sokiem z cytryny oraz sezamem. Danie równie dobrze smakuje odgrzewane na drugi dzień, więc jeżeli nie dacie rady zjeść całości to polecam np. zapakowanie go do pojemnika i zabranie do pracy na drugie śniadanie :)


wtorek, 12 listopada 2013

Sałatka krabowa

Nie wiem czy już to kiedyś wspominałam, ale uwielbiam sałatki. Mogłabym jeść je codziennie. Z kurczakiem, tuńczykiem, warzywne, z ryżem lub makaronem, wszystkie są przepyszne. Są zdrowe, syte, szybkie w przygotowaniu a dodatkowo zawsze można zapakować je w pojemniczek i wziąć do pracy lub na uczelnię. Na dzisiaj wybrałam sałatkę krabową, jedną z moich ulubionych :)

SAŁATKA KRABOWA 
(2 porcje)



Składniki:
- 8 paluszków krabowych (surimi)
- 150 gram kukurydzy konserwowej
- pół ogórka 
- 2 jajka
- koperek
- łyżka serka homogenizowanego naturalnego/jogurtu greckiego/gęstego jogurtu naturalnego
- sól, pieprz

Jajka ugotować na twardo. Ogórka umyć, obrać, pokroić w kostkę. Surimi i jajka również pokroić w kostkę. W misce wymieszać wszystkie składniki, doprawić do smaku. Ja do zrobienia sosu używam serka homogenizowanego naturalnego, ponieważ jest bardziej kremowy i mniej kwaśny niż jogurt oraz zdecydowanie mniej kaloryczny od majonezu. Smacznego!



poniedziałek, 4 listopada 2013

Sushi

Po raz kolejny przepraszam za długą nieobecność. Wiedziałam, że napisanie przepisu na sushi zajmie mi dużo czasu, dlatego przekładałam to z dnia na dzień. 

Sushi jest daniem bardzo czasochłonnym, do tego dość drogim i ciężko dostępnym. Produktów na sushi nie dostaniemy w każdym sklepie, dlatego gorąco polecam zakupy internetowe w sklepie Kuchnie Świata, znajdziecie tam wszystkie potrzebne składniki.

SUSHI
(składniki na około 56 kawałków)


Składniki:
- 500 gram ryżu do sushi
- 7 płatów nori
- sos sojowy
- gotowa zaprawa ryżowa (lub ocet ryżowy, cukier i sól)
- wasabi
- imbir marynowany
- mata bambusowa
- pałeczki
- ściereczka namoczona w gorącej wodzie
- ostry nóż
- folia spożywcza

Dodatki:
- ogórek
- awokado
- paluszki krabowe (surimi)
- łosoś wędzony
- serek śmietankowy (np. philadelphia lub serek homogenizowany naturalny)
- czarny sezam


Zaczynamy od przygotowania ryżu. Ryż należy dokładnie wypłukać w wodzie, do momentu aż woda będzie przejrzysta. Następnie wsypać ryż do garnka, zalać wodą (w proporcji 1:1,2) i odstawić na około 30 minut.

W tym czasie możemy zająć się przygotowaniem dodatków. Oczywiście wybór dodatków jest kwestią gustu, ja postawiłam na klasykę. Przyznam, że boję się używać surowych ryb, dlatego, że nie mam pewności co do ich pochodzenia. 

Ogórka (ze skórką!) przekroić wzdłuż na pół, a później jeszcze raz na pół i wydrążyć nasiona. Awokado obrać i pokroić w paseczki. Surimi i łososia również pokroić w długie paski.


Ryż gotować przez około 12-15 minut. Powinien być całkowicie miękki. Po ugotowaniu dodać 7 łyżek zaprawy ryżowej. Jeżeli nie macie gotowej zaprawy można przyrządzić ją samemu. Należy połączyć ze sobą 7 łyżek octu ryżowego, 3 łyżki cukru oraz szczyptę soli i podgrzać wszystko w małym rondelku, tak aby składniki się połączyły, nie gotujemy! Doprawiony ryż dokładnie wymieszać drewnianą łyżką i odstawić do wystygnięcia (najlepiej przykryć bawełnianą ściereczką, żeby nie wysechł). Ryż musi być zimny, w przeciwnym wypadku nori zrobi się gumowate i zepsuje nasze sushi.

Gdy ryż będzie już gotowy zabieramy się do zawijania rolek. Ja przyrządzam dwa rodzaje sushi - maki (z nori na wierzchu) i uromaki (z nori pod spodem). 

Aby przygotować maki, należy ułożyć płat nori na macie bambusowej i rozłożyć ryż na 2/3 powierzchni. Ryż powinien się bardzo kleić, dlatego, żeby sobie ułatwić, można lekko zamoczyć dłonie w wodzie. Na ryżu rozkładamy dodatki: ja zaczynam od serka a następnie kładę ogórka i resztę dodatków. Zamiast serka można zrobić cieniutki pasek z wasabi. Zawijamy za pomocą maty, tak jak widać na poniższym gifie :) Przy zawijaniu należy dość mocno dociskać rulon, żeby wszystko było zwarte i się nie rozpadało.


Do przygotowania uromaki potrzebna dodatkowo będzie folia spożywcza, którą rozkładamy na macie bambusowej. Następnie kładziemy nori, na nim ryż (na 3/4 powierzchni) i posypujemy czarnym sezamem. Teraz najtrudniejszy moment. Nori należy zdjąć z maty i odwrócić, tak aby ryż przylegał do folii spożywczej, znajdującej się na macie. Rozkładamy składniki i zawijamy. 


W ten sposób zwijamy rulony aż do wyczerpania ryżu. Mi z tych składników wyszło 7 ruloników. Teraz trzeba je pokroić. Do tego potrzebujemy BARDZO ostrego noża (nie ząbkowanego!) oraz ściereczki zamoczonej w gorącej wodzie. Po każdym przekrojeniu nóż należy wytrzeć tą ściereczką, aby następne kawałki płynnie się pokroiły. Jeśli chodzi o krojenie zasada jest prosta. Rulon kroimy na pół, później każdą z połówek na pół, a powstałe ćwiartki kroimy jeszcze raz na pół, tak aby wyszło 8 kawałków. W taki sposób otrzymujemy równe kawałki odpowiedniej wielkości.


W tym momencie sushi jest już gotowe. Podawać z sosem sojowym, wasabi oraz imbirem marynowanym.




niedziela, 27 października 2013

Sałatka z kurczakiem, ryżem i ananasem

Ostatnio znowu zaniedbałam bloga, a to dlatego, że ciągle walczyłam z sesją, do tego zaczęłam praktyki więc na nic już czasu nie miałam. Na szczęście udało mi się w końcu sesję zamknąć. Mam tak długą listę potraw do zrobienia, że nie wiedziałam od czego zacząć! Ale miałam straszną ochotę na sałatkę, stąd dzisiejszy przepis.

SAŁATKA Z KURCZAKIEM, RYŻEM I ANANASEM


Składniki:
- jedna pierś z kurczaka (około 300 gram)
- woreczek białego ryżu
- pół puszki kukurydzy
- 4 plasterki ananasa (najlepiej świeżego)
- garść rodzynek
- sól, pieprz, curry
- oliwa z oliwek do smażenia

Sos:
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 1 płaska łyżka majonezu (opcjonalnie)

Kurczaka pokroić w kostkę, doprawić delikatnie solą, pieprzem i curry, smażyć na oliwie z oliwek. Ryż ugotować, ananasa pokroić w kostkę. Rodzynki zalać wrzątkiem i odstawić na około 30 min, po czym odcedzić. Wszystkie składniki pomieszać ze sobą w misce. Składniki na sos wymieszać ze sobą do uzyskania jednolitej konsystencji, dodać do miski z sałatką. Wymieszać. W razie potrzeby doprawić do smaku, chociaż ja ten etap pominęłam.