Czas na reaktywację bloga - nawet nie zdawałam sobie sprawy, że aż tak go zaniedbałam. Właśnie sobie uświadomiłam, że w tym roku umieściłam tylko jeden przepis. Tak nie może być! Muszę przyznać, że przygotowania do ślubu zabierają mój cały wolny czas. Oczywiście codziennie gotuję, ale w pośpiechu nie zdążam zrobić zdjęć, a nawet jak mi się to uda, to nie notuję przepisu, więc i tak nie mam co zamieścić. Ale czas na poprawę. W związku z nachodzącym wielkimi krokami ślubem oraz walką o wymarzoną sylwetkę, potrawy które będę zamieszać na blogu, będą jeszcze bardziej dietetyczne. Mam nadzieję, że i Wy na tym skorzystacie :) Podstawą mojej diety są sałatki warzywno mięsne oraz syte zupy kremy. Dziś przepis na jedną z nich - krem z brokułów. Do roboty!
ZUPA KREM Z BROKUŁÓW
Składniki:
- 1 duży brokuł
- 1 duży ziemniak
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- kawałek pora
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Do podania: łyżka jogurtu naturalnego, prażone płatki migdałowe
Warzywa umyć, pokroić w kostkę, wrzucić do garnka, zalać 2 litrami wody i zagotować. Gdy warzywa zmiękną zdjąć zupę z gazu i zmiksować blenderem. Ja przed miksowaniem wyjmuję marchewki, ponieważ chcę uzyskać intensywny zielony kolor. Zmiksowaną zupę doprawić solą, pieprzem oraz szczyptą gałki muszkatołowej. Podawać na przykład z łyżką jogurtu naturalnego oraz prażonymi płatkami migdałowymi. Smacznego!
świetny krem, a brokuły są pyszne!
OdpowiedzUsuńTo jedna z najpyszniejszych zup, jakich miałam okazję w życiu spróbować! Nie dość, że zdrowa, o idealnej konsystencji to jeszcze taka smaczna :)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu i Twoim celem jest dobra forma i zdrowe podejście do życia to zapraszam na mojego bloga!
OdpowiedzUsuńwww.cel-forma.pl
muszę wypróbwać, gdyż po świętach planuję rozpocząć mój tydzień wege ;D
OdpowiedzUsuńprzepyszne !
OdpowiedzUsuńinteresujący wpis, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe inspiracje i fajny blog
OdpowiedzUsuńciekawy wpis! postaram się wchodzić tutaj częściej
OdpowiedzUsuńWe wszystkim trzeba zachować umiar i rozsądek pamiętajmy o tym.
OdpowiedzUsuńWygląda na to że to moje ulubione danie.
OdpowiedzUsuń